Choć deszczowy dzień i podmokły teren do okoła świątyni jednak udało się i tą skrzyneczkę podjąć. Mikomur dość sprawnie wytypował skrytkę i podjął kesza. Miejscówka dość zaśmiecona i to dzikie palenisko na środku świątyni nie zachęcają ale jak obsługa parku pospprząta po zimie to powinno być fojne miejsce na odpoczynek.