Keszday wraz z Brodatym, Tiś, Nannette, Rubinem, Doktorkiem oraz Whateverem... Sympatyczny spacer po lesie w wesołej ekipie. Whatever zlazł, ale kesza wcale szybko nie namierzył, poszło ciut później ze znaleziem. Monia swoje kopytka w strumyczku wypluskala, a jakby mogło być inaczej...
Dzieki