Oba miejsca odwiedzone rowerowo z Brym. Za pierwszym razem na jesieni, gdy w lesie było już ciemno nie daliśmy rady, jednak po powrocie do domu, po przeczytaniu logów wiedzieliśmy już dlaczego.Lubię takie kesze z haczykiem. Łopatka dalej maskuje skrzyneczkę. Dziękuję za pokazanie tych miejsc.