Przybyliśmy ze snieeegu na miejsce i rozpoczęliśmy przeczesywanie terenu. Czasem jakaś ruda kita przemknęła w zasięgu widzenia, ale udało się nam uniknąć spotkania z puszystym potworem. Dość szybko znaleźliśmy keszyka, potwierdzamy, że wszystko co potrzebne jest w opisie
Sama skrzyneczka bardzo zręcznie zmajstrowana, polecam takie pomysły i czekam na więcej. TTF!