Jak dobrze, że wiosna przyszła, z wiele powodów oczywiście włączając uwolnienie niektórych hibernujących keszy
Tak więc kręcąc się po lesie rydzyńskim, z mapą w ręku
dotarłam w rzeczone miejsce. Rowerowo oczywiście. Okolica całkiem fajna, 'dziary' na drzewach dość osobliwe. Warto sie wybrać. Dzięki za kesz!