nosz z mordę... człowiek się namęczy, a tu takie coś... to drzewo miało wiele dziupli w korzeniach, na pewno w dobrej szukałeś? pusta dilerka niekoniecznie świadczy o tym, że nosiła logbooka, czasem lepiej nie wiedzieć co w niej mogło siedzieć. zresztą pamiętam, że też jedną widziałem przy reaktywowaniu kesza. no trudno, taki urok keszowania.