2013-04-20 18:00
pawelko
(5936)
- Znaleziona
18:00 Ależ skomplikowane pojęcie punktu potrójnego. Bywałem już na wszelkich przecięciach współrzednych, trójstykach , a tutaj punkt potrójny. Ja się naszukałem potrójnie z łopatą w garści. Przekopałem - odpuściłem - nie ma, ale jednak Domiś po kolana w dołku, a obecnie jakoś tam inaczej , żadnych dołków i splantowane miejsce świeżym żółtym piaskiem. Domiś niewielki człowiek, dlaczego tak głeboko tkwi koło słupa po kolana? Ponowne kopanie na pół metra pod powierzchnię. No i jest - suchy keszyk. Ośli upór czasem popłaca. Wiele kropli potu mi ta skrzynka wycisneła, ale to jest tak jak lubię - dokładne koordy, dokładny opis, + ewentualnie zdjęcia. Wszystko złożyło się na to, że szukałem do upadłego, bo wiadomo było, gdzie ma być. Następnym polecam również kopać na pół metra pod ziemią, bo zostawiłem na głebokości na jakiej znalazłem.