Roztocze ma swój klimat, nawet "mikroklimat" - zima tu wcale nei opuściła. Wiele było smiechu, gdy okazało się, że przez pomyłkę nie zabrałem butów do chodzenia po górach a na nogach pozostały mi tylko klapki. Bardzo dziękuję pani ze sklepu z obuwiem z Zwierzyńcu, że opatrznościowo została dłużej w swoim sklepie. Wzbogaciłem się w ten sposób o nowe buty "keszerskie" i mogłem spokojnie iśc na poszukiwanie kesza. Skrzynka podjęta dzięki wielkiemu zapałowi tomgos76. dzieki!