Dziś na rodzinny spacer zaproponowałem rejon ukrycia skrzyneczki. Żonie poszło sprawnie ustalenie kordów ukrycia skrzynki z napisów na tablicy. Dzieci pamiętały, że jesienią pomagali mi zbierać kamienie aby stworzyć ten kopczyk - schronienie skarbu. Kiedy Mała_Mi dokonywała wpisu na miejsce wskazane jako proponowane miejsce postoju dla podejmujących ta skrzynkę podjechał czerwony samochód. Zachowanie 4 wysiadających z niego osób wskazywało, że poznam nowych poszukiwaczy. Pozdrawiam ich bardzo serdecznie, mam nadzieję, że skrzynki w Bytowie nie były za trudne a pokazane patenty się spodobały.