Bywałem wiele razy w tych okolicach, ale zazwyczaj nie zwracałem większej uwagi na cerkiew, teraz celem była skrzyneczka. Podchodzę, bramka na teren cerkwi zamknięta i już myślałem, że będzie fiasko, ale moje obawy okazały się przedwczesne..."siedziała"na swoim miejscu. Fajny pomysł! Wielkie dzięki!