W końcu po takim czasie ostatnie zagadki rozwiązane, muszę przyznać, że nie obyło się bez pomocy Plebka :)
A i ciężko było się zebrać po łódzki finał, dziś pierwszy dzień bardziej pod wiosnę, to poszliśmy na spacer i wykopaliśmy skrzynkę :)
Dorzuciliśmy krety, zabraliśmy bałwana :)
Dziękuje !