Łazimy sobie spokojnie po keszach, szukamy zarazy, która okazała się zawieszona, a tu dags nawija, że jest nowa skrzynka... No to pojechaliśmy na miejsce i ... pierwszy problem - jak tam kurka wejść ? Trzeba się było nieco powyginać ale udało się. Potem po szkle, rurach, gruzach...aż w końcu Sharon znaleziona. Bardzo ciekawy, przypominający nieco klimat zbłąkanych dusz kesz. No to macie... gwiazdka

i GK.