Bardzo dziwne miejsce. Oczka o których pisał zaborz jakoś mnie nie ruszają, las to las, ale jest tam jeszcze coś. Drugi raz zbliżam sie do tego miejsca i znowu ogarnia mnie dziwne uczucie przerażenia i obecności CZEGOŚ w otoczeniu bunkra. Wpis i zmykać czym prędzej. Pojemniczek trzyma się trochę słabo, odlożony optymalnie, nad prętem.