2013-03-17 09:40
Krysiul
(
1082)
- Found it
Kesze DLK na tym odcinku są posadzone tak gęsto, że szybko nas wymęczyły i w pewnym momencie chcieliśmy już tylko jak najszybciej mieć je z głowy i wyczyścić mapę. DLK wyznacza ciekawą trasę i zmusza do fajnego spaceru, ale nie ma większego sensu sadzić keszy co 150-200m, gdy nie ma nic ciekawego do pokazania - równie dobrze na tym odcinku 2km mogłyby być 2 kesze, zachęcałoby to do pokonania tej samej trasy, a i ludziom by wolniej by spowszedniało zdobywanie projektu, i keszy mogłoby być mniej, za to staranniej wykonanych. Mikrusy (choć nie w tym przypadku) chowane jakby w pośpiechu trochę rozczarowują w lesie. Pewnie inaczej bym to ocenił, gdyby było lato i nie byłbym wyziębiony po 15 godzinach łażenia non stop, ale sytuacja była jaka była i już w pewnym momencie nie chciało się schodzić co chwila po kolejnego kesza, po którym z góry wiadomo było, czego się spodziewać. Nie chcę hejtować w każdym logu, więc napiszę to raz tutaj. Tak czy inaczej, dzięki za kesza, trasę, miły i słoneczny poranek, który zastał nas na skraju lasu, i czas poświęcony na projekt.