Ciężko było przeniknąć na podwórko, a jeszcze ciężej przeczekać panie które postanowiły sobie rujnować zrdowie papierosami akurat tu i teraz
, gdy już były do tego warunki zabrałem się nerwowo za poszukiwania, nie od razu wypatrzyłem keszynkę. Poraz kolejny przyjdzie mi powiedzieć - gdyby nie geocaching pewnie nigdy bym tu trafił (powinie być na to skrót coś jak "tftc"
) . Dziękuję za pokazanie miejsca, zostawiam zieloną gwiazdę, pozdrowienia!