Jeśli kesz nie był zakopany głęboko w tym piachu to nie ma. Zresztą rura jest betonowa, więc nie sądzę, żeby dało się go tam zakopać. Jakoś jesienią już tam byłem, ale nie miałem co zrobić z rowerem i odpuściłem. Tyle, że latarkę ze sobą miałem i kesza (chyba kesza) na końcu tunelu widziałem. Tym razem mimo przeczołgania całego tunelu kesza nie stwierdziłem nawet grzebiąc w piachu. Komar zimą - rarytas:)