Niestety chyba jakiś zwierz dobrał się do wiadereczka. Nie znalazłem wieczka i logbooka, przemoczone fanty wrzuciłem do pobliskiego ogniska. Do wiaderka wrzuciłem nowy logbook w strunówce i owiniętego workiem, do góry dnem wrzuciłem go pod lipę. Następnego znalazcę proszę o zabranie jakiegoś zestawiku do reanimacji. Pozdrawiam Piotr
Obrazki do tego wpisu:rozrzucona zawartość skrzynki