Byli my,ale nie dali my rady niczego wyciągnąć z żadnej rurki na pierwszych dwóch piętrach(tak na wszelki wypadek),spinalismy się strasznie,wisiałam jak SpiderMan ale ni chu chu.Trzeba mieć chyba jakąś magiczną pensetę,rureczki są wąskie i mają nieciekawie postrzępione rdzą końce.Może kiedyś przy okazji zahaczymy jak zobaczymy że komuś się udało.Pozdrawiamy.