Byłem dzisiaj doglądnąć kesza. wszystko z nim w porządku, a w miejscu ukrycia prawdopodobnie nic się nie szykuje. Taśma ogradzajaca niezbyt dobrze poradziła sobie z zimą. W wolnej chwili pomyślę nad przeniesieniem kesza w inne miejsce ale prawdopodobnie nic nie wymyślę
Póki co, co odwazniejsi keszerzy mogą próbować swoich sił. pozdrawiam