w drodze z Kanzas do Pabianic podjechałem z wizytą serwisową do kesza. poprzedni znalazcy dość słabo go zamaskowali, poprawiłem. dorzuciłem dwa krety. przy kolejnej wizycie postaram się wymienić pojemnik na większy, bo skoro skrzynka ma status GeoHotelu, to powinno wchodzić tam więcej kretów, niż dwa. do młyna od spodu wdziera się woda. myślałem, że Dobrzynka przebiła sobie dziurę i wpada z hukiem do środka, ale okazało się, że to przez rurę! dziwna sprawa... być może poziom wody w rzece się podniósł i ciśnienie napiera na hydraulikę młyna. póki co budynek ma się dobrze. kesz też.
Afbeeldingen in deze log: