Siłą rozpędu po kuczolowym spotkaniu w harcówce i harcerskimi keszami na Jeżycach razem z Wojtkiem wybraliśmy się na Stary, żeby zgarnąć skrzynkę bamberki. Nie obyło się bez spotkania z patrolem policji, którzy zainteresowali się dwoma facetami szukającymi czegoś za rynną i po naszych wyjaśnieniach odeszli w siną dal chyba nie do końca nam wierząc w to co im powiedzieliśmy Dzięki za kesza, fajnie schowany. Pzdr.