2013-02-23 13:05
Dante_Globtroter
(504)
- Znaleziona
W sumie to długopis mieliśmy, ale ten nie był sygnowany przez NASA i Grenlandzką Służbę Polarną, toteż trwale odmówił współpracy. W kiosku chcieliśmy ołówek, ale mieli tylko nienaostrzone. W sumie nóż mieliśmy na miejscu, ale "nie będziemy rzeźbić", więc wzięliśmy długopis ("Nie pytaj..."). I tak długopis Classic aka Concorde aka Comfrot aka Centrum (nie mogłem zapamiętać tej nazwy dla długopisu bez nazwy) uratował nas tego zimnego dnia.