Hej! Start z okolic dworca około 22.00. Pierwszej skrzynki zawzięcie bronił pokaźnych rozmiarów pająk (mam nadzieję, że niespecjalnie go uszkodziłem;) Przy odnajdowaniu kolejnych pomocą służyły bardziej fotografie i opis niż podane współrzędne (rozumiem, że w zamyśle autora miało być to utrudnienie;) Swobodnie poczułem się dopiero po 23.00 kiedy zamknięto okoliczne sklepy i opróżniono ostatnie butelki z piwa - zrobiło się bardzo spokojnie

Nocne zwiedzanie uważam za bardzo udane i tym samym pragnę polecić wszystkim poszukiwania :))) Pozdrawiam :)))