#625 tTO<br />
Zapowiedziałem Oli, że w tej skrzynce pomagać jej nie będziemy. Ale i tak jak usłyszała o dziewczyńskich skarbach to wyciągnęła ze swoich szpargałów najcenniejsze rzeczy i w drogę.<br />
Co prawda zamku z pięcioma wieżami nie rozpoznała i trzeba było jej trochę pomóc. Bo kompas już ma obcykany, ale z GPSem jej słabiej wychodzi. Ale jak doszła do zamku to wyjęła skarb w sekundę. Inna sprawa, że leży w takim miejscu, że aż trudno jakoś logicznie wytłumaczyć w jaki sposób przeżył już tyle czasu.<br />
Ola wybrała dla siebie serduszko, a wrzuciła zegarek (dzisiaj nakręcony i ustawiony na poprawną godzinę). <br />
Przy okazji dzieciaki pobiegały sobie po bardzo fajny placu zabaw raptem 100 metrów od skrzynki. Za fajną zabawę +3.<br />
<br />
PS. Moja Ola nagminnie używa określenia "dziewczyńskie". Ale też wytentegowała sobie w swojej pięcioletniej głowie przeciwstawne słowo: "chłopańskie". Ciekawe czy ktokolwiek poza nią używa takie słowo.
Pictures for this log entry: