Przyjemny(o tej porze roku pokrzywy nie dały się we znaki) i przyzwoitych rozmiarów kesz i naprawdę godne polecenia miejsce. Na początku myślałem, że chodzi o dynastię Tudorów i faktycznie przypomina trochę Tower of London. Można wejść do środka ,a w ogóle teren należy do jakiegoś rzeźbiarza. Wziąłem GK nieśmiertelny.