Mając hasło i klucz już od św. Walentego nie mogłam w nocy spać. Nazajutrz spieszyłam się i pomyliłam obliczone współrzędne z oznaczonymi na mapie i trafiłam do banku gdzie króli na banknotach dostatek ... a jakże nie lękałam się i wlazłam, ale jak zobaczyłam kasjerki- to żadna mi na koleżankę p.Jadwigi nie wygładała. Odpuśiłam. Następnie trafiłam pod"lampę"
gdzie też było ciut po królewsku(szabelki i złotko) i nic. Swiat mi wręcz zgorzkniał..i wreszcie o słodka Eureko-najbardziej komfortowo niż kiedykolwiek podjęłam to "cudo"i w milutkiej atmosferze obgadałam Pp. Jadwigę. Było super TFTC (rekomendacji na razie brak
Obrazki do tego wpisu:Koło Bamberki kręcą się różne typy...