Szukałem przy okazji treningu biegowego. Start zlokalizowałem (pamiętałem jeszcze z Goska), kominy odszukane bez problemu. Wskazówka przy kominie ma się dobrze - świetny pomysł
Udałem się na miejsce zaznaczone na mapie i niestety jak to w życiu bywa, porażka. Akurat tego dnia robotnicy leśni pracowali nieopodal i nie było możliwości zbliżenia się do kesza, aż mnie nosiło, ale przełamałem się i odpuściłem poszukiwania
Jednak kesz jest super interesujący i na pewno nie poddam się i padnie moim łupem niedługo.