He he. Ciekawe spotkanie to tam było ... Kiedy dotarliśmy na miejsce akurat siedzący na ziemi facet spotykał policjantów, którzy wypytywali go o adres, dane osobowe itp. W końcu zapakowali go do radiowozu i pojechali w górę... z tym, że w górę droga jest ślepa, więc za chwilę wrócili
A potem nie umieli zawrócić... męczyli się jak... ech. W końcu, kiedy zniknęli udało się spokojnie podjąć skrzynkę i zdobyć potrzebne informacje do skrzynki z GC.