Podejście numer dwa : godzina 3 w nocy zaspy po kolana. Zostawiłem autko i wesołą ekipę jakieś 300 metrów od wiaty aby nie niepokoić mieszkających nieopodal ludzi. Niestety psy narobiły takiego rabanu, że musiałem odpuścić. No nic trudno jeszcze tu wrócę.