ha, i ja tez chyba nie pierwszy raz. Choć mi tak łatwo nie poszło. Najpierw wysięgnik mi wpadł do wody i popłynął, alem go dorwał
Potem w tunelu zobaczyłem coś.... no ale przecież to nie Mushin to zrobił... w końcu się udało. I z przmoczonymi butami poszedłem dalej... dzieki :)