Parasol znaleziony w czasie darcia Yapy... ja nie darłam, bo jeszcze nie umiem. Co prawda umiem już wypierdzieć (paszczowo) kilka piosenek, ale żadna akurat nie była grana. Bardziej niż parasol podobała mi się gitara Mętlika (zwłaszcza gdy Mętlik na niej grała), ale nie dali mi się do niej wpisać, buuu!
Obrazki do tego wpisu:Po drodze do skrzynki... żałowałyśmy z mamą że nie mamy parasola