No tak, deszczowy dzień. No i musiałem się "trochę" ubrudzić. No i wszedłem krocząć coraz niżej. Bedąć w środku słysze głosy dobiegające z góry, jakieś podpowiedzi kierowane w moją stronę. Zastanawiam się kto to?! Kesz znaleziony oczywiście. Wychodze i widze dwie postacie. Z wielką przyjemnością poznałem Atenę (która pomogła mi wyjść
![Smile Smile](lib/tinymce/plugins/emotions/img/smiley-smile.gif)
) i jej koleżankę. Po wpisaniu się w logbook'a zauważyliśmy przykrą rzecz. Podjąłem skrzynke w taki sposób że nie można było ją spowrotem ulokować w to samo miejsce (niechcący). Za co bardzo przepraszam.