Po analizie wcześniejszych logów jechałem przygotowany na reaktywację skrzynki - z racji wieku należy się jej bezwzgędny szacunek.

Zdziwienie złapało, kiedy zaszeleściło pod łopatką po drugim sztychu (no dooobra, miałem dużą łopatkę). Skrzynka znaleziona zgodnie ze wskazaniami spojlerów (tym z opisu i tym z logów). Logbooki się skończyły, obok starych zostawiłem nowy ze zreaktywowanymi wpisami. Dziękuję i pozdrawiam.