2013-01-01 18:15 morrison-1986 (2496) - Znaleziona
Udało sie w końcu wyrwać z domu a dodatkowo namówić yoshio na kilka keszy noworocznych.
I wybór na pierwszego noworoczniaka padł własnie na ten kesz.
Okolica znana z przejazdów rowerem. I nie było jakoś strasznie źle:). Myślę, że potrafiłbym znaleźć gorszą miejscówkę:). Może to właśnie jest pomysł na nowy gatunek keszowania. Kto zrobi bardziej syfiasty kesz;). Ja osobiście znam (pisali nawet o tym w gazecie) najbardziej obsrywwane miejsce w Łodzi:D. Taka tam ciekawostka;).
Pozdrowienia dla napotkanej gromady keszerów. Mam nadzieję, że udało nam sie ich nastraszyć:P.