I stało się, byliśmy świadkami. Koniec świata nadszedł. Całe szczęście nie ten ostateczny, ale ten ZJAWiskowy, openkeszingowy

. Bywalcem na spotkaniach OC nie jestem, ale mam wrażenie, że była MOC! Moc uśmiechów, radości i chęci do odkrywania nowych rzeczy. Doświadczenie i rutyna (1swierszczu, QFerki squad, Konger, Drachim i Kaczka, Michasie) pomieszało się z młodością i fantazją (Zjawy,Tellyslaw, Dulus, FelixP, Got 100, Tolek-Cacek). Dało to mieszankę wybuchową... i właśnie o to chodziło. WIELKIE DZIĘKI!