Hello, Jedni gonią za keszem adwentowym, a inni na spokojnie robią FTF-a na krańcach świata, czyli Wielkopolski
Jakiś zwierzak próbował zrobić to wcześniej. Nie dał rady - pojemnik ładnie przymarzł do podłoża. Zostały tylko ślady łapek i pośrutowany worek. Ale teraz może mieć łatwiej, bo trzeba było ten skarb wyciągnąć. Nadzieja w nocnym mrozie i dodatkowej ochronie skrytki. Udało mi się wykopać ze zmarzliny kamień, Przez jakiś czas powinien dać radę. Potem spadnie śnieg i chwilowo sprawę załatwi
Wymieniłem GK, z rozpędu chyba wpisałem wczorajszą datę. Pzdr, Wojtek