Obiekt zwiedzony od piwnic aż po dach. Miejsce ukrycie kesza najbardziej zapada w pamięć (nie licząc dachu). Pełno fantów, w niemal każdym pomieszczeniu znajdziemy coś ciekawego. Jeśli ktoś lubi urbexy to na pewno nie będzie zawiedziony. Jedyne do czego mogę się przyczepić to sam kesz- mógłby być lepiej przygotowany, ale mimo to przyznaję order zielonej gwizady i nawyższą ocenę