Zebrana z Zybcio za chyba czwartym podejściem. Poprzednie były w nocy i trudno było go zauważyć, ale miejsce schowania jest genialne i zasługuje na rekomendację. Wyjęcie logbooka zmarzniętymi dłońmi jest nie lada wyzwaniem, przyda się scyzoryk z pęsetą bądź w naszym wypadku korkociągiem ;)