Fabryka zwiedzona z silną łódzką ekipą w składzie Dzaczek. Madziarka i Hanu. Sporo sie nachodziliśmy zanim trafiliśmy w odpowiednie miejsce. Chyba najbardziej zapadną nam w pamieci malutkie kaloszki oraz przerażające krzesło ginekologiczne ( strasznie niewygodne )
Dzięki za pokazanie miejsca. Warto było przejechać około 100 km w obie strony aby dobre dwie godzinki wspaniale się bawić. Ocena znakomita i order zielonej gwiazdy!