Keszy namierzony szybko, z ekipą przespacerowaliśmy się od miejsca kimania przez cały Wałcz, GW Cegielnię, by dojść do GW Marianowo, ale jak to mamy w zwyczaju, iść najkrótszą drogą jest bez sensuLepiej pozwiedzać okolicę, w sumie wyszło, że z całej grupy i schronów pobocznych, nie dotarliśmy do 3, co w szybko nadciągającej ciemności wynik nie jest zły, a do tego jest po co wracać :)