Zaraz po przyjeździe do Warszawy z Oląspodparasola udaliśmy się do Królikarni, a przy okazji także na małe keszowanie i ta skrzynka właśnie wpadła nam w ręce. Trochę się naszukaliśmy, współrzędne dziwnie nas kierowały, ale całe szczęście się udało
TFTC