Przy okazji zdobywania tego kesza nie mogłem sobie odmówić wejścia na wieże - widok na oświetlone nocą okoliczne miejscowości niezapomniany, a wiatr był taki, że musiałem głowę przywiązać kapuzą do reszty ubrań żeby jej nie urwało...
Dzięki za pokazanie tego miejsca.