Finał tego kesza podjęty po 16-sto godzinnym maratonie "Warszawa Nocą V" i złapaniu 54 keszy
Musiałem sobie poprawic humor po tych magnetykach
Pomysł, wykonanie i wkład pracy w przygotowanie etapów tego kesza zasługuje oczywiście na gwiazdę, o podjęciu finału nawet nie piszę - to perełka wśród łódzkich keszy - emocje jakie targają człowiekiem podczas podejmowaniu finału są nie do opisania. Czułem się zaj..... Teraz padnięty tym maratonem mogę spokojnie odpoczywać mając wpis do logbooka "MIASTA DYMÓW " !!! To 100-ny kesz w listopadzie i nie przypadkowy. Dzięki za tego kesza ;-)