2007-08-29 00:00
Johnny224
(
2247)
- Didn't find it
No nie, znowu się nie uadało. Odbywało się własnie jakieś spotkanie na szczycie... z udziałem grupki nieletnich dziewcząt, które chyba rozpijały jakąś krzynkę piwa, albo co. I nieźle im to szło, sądząc po wesołych pieśniach, które z ich młodych piersi się wydobywały i niosły się po całym parku. Jedna z nich mnie nawet mało co nie obsikała, bo ją, że tak powiem, zaszedłem od tyłu w sytuacji niedwuznacznej. gdy podchodziłem do skrzynki. Trochę się przestraszyła i podciągając z piskiem majtki pociągnęła też kilka swoich koleżanek i zbiegły gdzieś w niższe partie krzadyl, a te co zostały na miejscu nawet mi "Dzień dobry" powiedziały. Na dodatek nie miałem ani współrzędnych, ani spojlera, atakowałem z pamięci. Jednyne jednak co mogłem zrobić, to udać że sobie spaceruję i tylko dyskretnie spoglądałem w podejrzane o ukrycie cache'a miejsca. Syf tu teraz kosmiczny, jak w całym parku zresztą.