Całe Rudnicze, którego fagment tylko zdążylismy przemierzyć, ma swój klimat. Wrócimy tu z pewnością, za mało czasu mieliśmy na nasycenie oczu lokalnym kolorytem. Sposób wyznaczania współrzędnych finału mógłby być bardziej przyjazny dla keszerów bez znajomości. Wydaje nam się, że to kwestia jednego zdania w opisie. Miło, że Moccia zdecydowała się pokazać ten teren, dziękujemy.