2012-11-09 22:01 My_Key (2109) - Komentarz
Miejsce odwiedzone jeszcze raz, tym razem służąc małą pomocą ;)
Miły akcent pod koniec dnia - przy keszu siedziało dwóch Holendrów. Gdy podeszliśmy z prośbą o przesunięcie się, wywiązała się miła rozmowa w języku angielskim dotycząca geocachingu. Obcokrajowcy są zazwyczaj bardzo otwarci na takie rzeczy i wiedzieliśmy, że możemy im powiedzieć o co chodzi. Panowie też się wpisali do logbookaJak dla mnie, była to dodatkowo bardzo dobra lekcja angielskiego - tego swobodnego, a nie sztywnego jak zazwyczaj w szkole.
Niestety przy odkładaniu kesza patrzyła na nas zimnym wzrokiem kelnerka. Oby tylko kesz przetrwał...