Na cmentarz zawitaliśmy już po zmroku! Wokól ciemny las i tylko gdzieniegdzie palą się znicze! Szukania było dużo! Penetrowaliśmy wszystko dookoła kesza. Po jego odnalezieniu okazało się, że pierwsza myśl była dobra, ale jedno miejsce nie zostało sprawdzone... oczywiście to właściwe!!! Dzięki!