Zaliczone rowerkowo razem z Brym i Azymut. Ja nie musiałem udawać odpoczynku, bo po pierwszej jeździe rowerowej w tym sezonie i przejechaniu 56 km bo błocie dołach i wybojach, nie musiałem nic udawać
A swoją drogą było już ciemno i mimo to keszyk był trudny do pobrania ze względu na tłumy Mugoli kręcących się po okolicy...