Ciężko było, wielka łopata lub mała koparka byłyby wskazane. Bardzo trudno było zlokalizować skrzynkę.
Jak się już udało namierzyć kesza (niejedna kujka i łopatka uderzały o pudło, pokrywka lekko powyginana)
to wykopanie skarbu zajeło chwilę, a dokładnie 20 minut.
Super widok na Gdańsk.