Pierwszy raz tam byłam i chyba z innej strony weszłam bo ku naszemu zdziwieniu furtką prosto na skrzyneczkę, dobrze, że miała spojlet przy sobie, już z daleka był widoczny głaz za ogrodzeniem, a drzewo faktycznie wyjątkowe, dzisiaj było całkiem gołe, nawet bez liści, dziękuje za skrzyneczkę